Problemy mniejszości seksualnych na świecie
Ludzie. Niespełna 8 miliardów i wciąż ich przybywa. Spójrz na tę liczbę i pomyśl, że każdy z nas jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Czy to nie jest niezwykłe? Szkoda jednak, że nie potrafimy do końca zaakceptować swojej odmienności. A dokładniej mówiąc, uznać jej za atut i coś, z czego można być dumnym, a nie czego należy się wstydzić, czy ukrywać przed innymi. A tak właśnie, często czują się osoby o innej, niż tak zwana większość, orientacji seksualnej.
Dla wszystkich starczy miejsca
Idź człowieku idź, rozpowiedz
Idźcie wszystkie stany
Kolorowi, biali, czarni
Idźcie zwłaszcza wy, ludkowie
Przez na oścież bramy
Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Te słowa „Pieśni na wyjście”, Starego Dobrego Małżeństwa, idealnie pasują do dzisiejszych czasów. A przynajmniej chciałoby się, aby pasowały i były na ustach wszystkich mieszkańców ziemi.
Świat, w którym panuje równość, jedność, tolerancja, to nie utopia. Na ziemi żyje już kilka miliardów ludzi i każdy jest inny. I nie chodzi tylko o wygląda i charakter, ale też orientację seksualną, światopogląd, wierzenia i ciało, które nie zawsze jest spójne z umysłem. Bo jak wiesz, są osoby, które czują się, jakby były uwięzione w swoim ciele. Będąc z urodzenia mężczyzną, niemal od początku, czują się kobietą. I przeciwnie, wiele jest kobiet, które czują, myślą i żyją tak, jakby były mężczyzną.
Dla wszystkich starczy miejsca, bo każdy ma prawo żyć tak, jak tego pragnie. Jeśli nie wyrządza krzywdy innym, a wręcz przeciwnie, nastawiony jest przyjaźnie i pokojowo, nie powinien obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Z czego w takim razie wynikają problemy osób LGBT?
Życie w poczuciu odrzucenia i nietolerancji
Na szczęście świat różni się pod względem akceptacji i tolerancji wobec osób, należących do mniejszości seksualnych. Są kraje, gdzie bez strachu i poczucia bycia gorszym, mogą one wieść normalne życie. Gdzie żyją w wolności i czują się częścią globalnej wioski.
W państwach, gdzie tolerancja dla osób LGBT jest bardziej lub mniej ograniczona, to życie jest o wiele trudniejsze. Niełatwo jest, samemu będą osobą heteroseksualną, wyobrazić sobie, co czują przedstawiciele innych orientacji seksualnych. Z kolei, tak zwany coming out, wymaga nie lada odwagi i poczucia niezależności. To zaś nierzadko, okupione zostaje wyrzeczeniami. Zdarza się bowiem, że osoba, która przyznała się do swojej odmiennej orientacji seksualnej, zmuszona jest, by przeprowadzić się do innego miasta, a nawet kraju.
Przyglądając się marszom równości, nasuwa się pytanie: czy hejt, okrzyki pełne wrogości i nienawiści, z jakim spotykają się jego uczestnicy, to zachowanie, z którego my, ludzie, możemy być dumni.
Różnimy się i to bardzo. Czemu jednak jest tak, że pewne różnice są akceptowane, a inne już nie? Z czego wynika brak tolerancji dla osób należących do środowiska lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i interseksualnych?
Można snuć wiele teorii, ale dopóki na to pytanie nie odpowie sobie każdy, kto takiej tolerancji i akceptacji w sobie nie ma, niewiele się zmieni w tym temacie. Problemy osób LGBT nie wynikają z ich odmienności, ale z tego, że inni, nie potrafią sobie z tym poradzić i tego zaakceptować.