Psychiatra wczoraj i dziś

Czy wiesz, kto chodzi do psychiatry? Choć wciąż głośno się o tym nie mówi, z jego pomocy korzystają przedstawiciele różnych zawodów i grup społecznych, w tym lekarze, nauczyciele, czy też prezesi i dyrektorzy firm. Również dzieci i młodzież, co świadczy tylko o tym, jak słabe psychicznie i emocjonalnie, jest dzisiejsze społeczeństwo.
Psychiatria jest dziś nie tylko na bardzo dobrym poziomie, ale też wciąż się rozwija. To dobra wiadomość, zważywszy na fakt, że zapotrzebowanie na pomoc psychiatrów, jest coraz większe.

Psychiatria dawniej – czasy, o których chciałoby się zapomnieć

Choroby psychiczne, towarzyszą ludzkości o dawien dawna. Jednak dopiero twórca psychoanalizy, Zygmunt Freud, zrewolucjonizował podejście do metod leczenia chorych psychicznie i do samych chorób. Nie on jedyny zauważył, że ludzie z tego typu dolegliwościami, zasługują na takie samo traktowanie, jak inni. Nie był w tym poglądzie odosobniony, bo już wiek wcześniej, o prawa pacjentów, walczyli Vincenzo Chiaruggi we Włoszech, William Tuke w Anglii oraz Philippe Pinel we Francji. Uświadamiali oni społeczeństwu, że choroba psychiczna nie czyni człowieka gorszym, a pacjentom należy się szacunek i humanitarne metody leczenia.
Była to odpowiedź na wcześniejsze traktowanie chorych jak zwierzęta, czy jak opętanych przez złe moce. Zamykano ich w klatkach, izolowano, a nawet torturowano i palono na stosie, jak to miało miejsce w czasach średniowiecza.

Kto chodzi do psychiatry – temat wciąż wstydliwy

Choć wiele lat minęło od czasów, gdy chorych psychicznie izolowano od reszty społeczeństwa, to niestety, ale przyznawanie się do problemów natury psychicznej i emocjonalnej, wciąż nie należy do łatwych. Wręcz przeciwnie. Wcale nie tak rzadko można usłyszeć opinie, że do psychiatry chodzą tylko ludzie nienormalni. Co jednak miałoby być tą normą, w której nie mieszczą się pacjenci gabinetów psychiatrycznych? Ci, którzy tak myślą, nie potrafią już jasno określić. Stąd, wiele osób, zamiast skorzystać z pomocy specjalisty, boryka się latami z problemami na tle nerwowym i emocjonalnym, bezpowrotnie tracąc najlepsze lata swojego życia.

Leczenie depresji – jeden z wielu problemów naszych czasów

Nie każdy, kto chodzi do psychiatry, twierdząc, że ma depresję, cierpi na nią w rzeczywistości. Sam smutek, utrzymujący się przez dłuższy czas, nie musi wcale o tym świadczyć. Gdyby jednak nie wizyta w gabinecie, wiele osób żyłoby w nieświadomości, nie wiedząc jak sobie z tym poradzić. To zaś, mogłoby się skończyć prawdziwą chorobą.
Rozwój technologii, dużo udogodnień, szybkie tempo życia i więcej niż dawniej sytuacji stresowych, bardzo sprzyjają pojawianiu się problemów natury psychicznej i to już w bardzo młodym wieku. Zagubiona emocjonalnie, borykająca z niską samooceną i słabym poczuciem wartości młodzież, coraz częściej korzysta dziś z pomocy psychiatry. Ci natomiast, którzy tego nie robią, nierzadko ratunku szukają w używkach i środkach pobudzających.

Najtrudniej zmienić myślenie i mentalność ludzką. Choć od czasów traktowania chorych psychicznie jak trędowatych, minęło już sporo czasu, to prawdopodobnie wiele jeszcze musi upłynąć, by można bez obaw przyznać się, do korzystania z pomocy psychiatry.